wtorek, 22 lutego 2011

Zioła i inne



  Jestem zaaakochana w ziołach! Nie raz podczas przeziębienia szybko postawiły mnie na nogi, ujarzmiły pewne dolegliwości, pobudziły :).
  Od czerwca nie miałam żadnej tabletki w ustach, a wokół zdążyłam zaoobserwować lekomanię. Dosłownie na wszystko - są nawet tabletki na siniaki. Pamiętajmy, by procha zapodać tylko gdy jest on potrzebny, a nie "bo zawsze brałam" czy "jak nie tabletka, to co"? Ano, właśnie, naszym wygodnictwem obciążamy organy. I nie chodzi mi tu o jedną tabletkę od bólu głowy raz na miesiąc, ale o stosy połykanych prochów. Tran w kapsułce, tabletka uzupełniająca mikroelementy na śniadanie, około południa tabletka z wyciągiem z czosnku, ok.15 tabletka antykoncepcyjna, wieczorem, nie mogąc zasnąć sięgamy po mocno uzależniający lek na sen. Już nie wspomnę o tym, kiedy jesteśmy chorzy - tabletka na odkrztuszanie, tabletka na suchy nos, aspiryna na gorączkę, antybiotyk, osłona, syrop i mini-mini tableciątko anty-uczuleniowe, no bo to przecież może być sprawa alergenna. To jest zestaw mojej Pani doktor, która zawsze serwowała go mojej rodzinie, gdy byliśmy chorzy. Trzepie to nie tylko po kieszeni, ale też po organach. Czytałam kiedyś, ze jednorazowa kuracja antybiotykiem odbija się tak na naszym zdrowiu, że organizm żeby się zregenerować potrzebuje około pół roku. A co gdy bierzemy antybiotyki kilka razy w ciągu zimowego sezonu? Rozwija się w organiźmie drożdżyca, która prowadzi do zespołu jelita nadwrażliwego, wiecznie zapchanych zatok, śluzu w płucach i problemów z infekcjami dróg rodnych. Powiesz : dobra, ale po co lekarz przepisuje osłonę? Osłona...przeczytaj jej skład! Zawiera skrobię, dekstrozę, żelatynę i inne cukry wiążące, które tylko przyczyniają się do rozrostu drożdży w organiźmie. Fajnie, nie? :)
  Ale za bardzo się skupiłam na farmacji. Chciałam tu przytoczyć pewną historię, gdy rok temu siedziałam w przychodni a babcia jakaś koło mnie mi się żali, że ona ma tak wysoki cholesterol, że bez prochów ni rusz. A tu emerytura taka, prochy tyle i ona ni ma pieniędzy. Chodzić nie może, bo zakrzepica, w głowie jej łypie po kilku stopniach. Na to jej odpowiadam: owoców więcej, warzyw, to spadnie. Babcia się przyznała, że jeszcze kiedyś, z 10 lat temu, to jej lekarz mówił: "Pani grejpfruta dziennie powinna jeść, one cholesterol obniżają" i jadła i nawet jej coś tam spadło z tym cholesterolem, ale zaprzestała, nie wie czemu. Wyjaśniłam jej trochę o działaniu cytrusów, to się tak podjarała, że zaraz po wizycie pobiegła do biedronki :). To w sumie tyle.
  A tu różne kombinacje ziołowe i inne, sprawdzone na sobie i jakie dają efekty:

Imbir
Mój faworyt! Na przeziębienie kroję imbir w paski, cytrynę w plastry, laskę cynamonu, półtora litra wody, gotuję 15minut, piję gorące i pod kołdrę. Podgrzewasz resztę napoju kiedy chcesz. Świetnie wygrzewa, polecam po zmarznięciu. Jest też dobry na stany zapalne pęcherza, po wypiciu napoju przechodzi po 3-4godzinkach.
Jeśli chcecie wygrzać nogi, pogotujcie imbir w wodzie ok 15minut, wlejcie do miski, dodajcie chłodnej wody i w ciepłej mieszance grzejta!

Uwaga! Imbir działa moczopędnie i ja po nim dostaję napadu wilczego głodu.

Cynamon
Rozgrzewa, do herbaty go!

Czarnuszka
Podczas przeziębienia zmieloną (w młynku do kawy/blenderem) łychę na czczo popić wodą. Czarnuszka pobudza jak kawa, nie należy jej wcinać przed snem, bo nie pośpimy (przekonałam się o tym).

Lipa
Herbatka z lipy działa napotnie, pijemy ją podczas przeziębień i wskakujemy pod kołdrę.

Koper
Nasiona zaparzamy i pijemy po zjedzeniu grochówki lub kapusty kiszonej :)

Gorczyca
Na wrzody i problemy z żołądkiem. Zaparzana lub chrupana (np. do sałatki).

Mięta
Na problemy z trawieniem.


Kapusta
Liście super działają na zwichnięcia i bolące stawy. Tej zimy wywróciłam się na lodzie i upadłam na nadgarstek, przykładałam trochę połamany liśc (żeby puściła sok) kapusty na noc, przewiązałam opaską elastyczną i po 2tygodniach przeszło.

Kiszona kapusta
Jedzcie ją, gdy tylko was rozkłada przeziębienie. Ma tak dużo witaminki C, że szybko was postawi na nogi.

Oliwa z oliwek
Ja nią smaruję usta, ciało po kąpieli, twarz. Świetnie natłuszcza ciało. Do dziewczyn: działa przeciw grzybicznie!

Olej kokosowy
Bardzo tani, twardy. Do smarowania rąk, twarzy, jak krem do ciała. Działa przeciw grzybicznie!
Zwykły kokos, jak osuszycie go z soku, zobaczycie, że ma własciwości natłuszczające.


Nerkowce orzechy
Zawierają dużą ilość niacyny. 2 garści tego orzecha (paczka dziennie) przez 2-3miesiące usprawniają mózg i leczą skutecznie z depresji.


Czosnek 
Mój ukochany! Uwielbiam! Podczas choroby zmiażdżcie 2 ząbki i dodajcie kilka kropli oleju/oliwy. Nasmarujcie tą mieszanką stopy, noga w grubą sketę i do łóżka. Ja czosnek uwielbiam i jem go przynajmniej raz w tygodniu, a jak złapię ciąg to codziennie przez 2tygodnie :).


 Myślę, że coś Wam może się przydać. Zastosujcie się do jakiejś rady i odstawcie te cholerne prochy, a zobaczycie lepsze efekty. Może nie działają od razu jak leki, ale dzień-dwa i poczujecie się lepiej.

Do Pań:
 Ja, na diecie wegańskiej mam całkiem bezbolesne okresy, kiedyś (ponad rok temu), "zdychałam" podczas miesiączki. Fakt, że pierwsze kilka godzin dla mnie jest uciążliwe, ale objawia się tylko rozdrażnieniem i dyskomfortem. Ale to nie ból, to jakaś taka chwilowa niemoc, jakbym została wybudzona ze snu, nie wiem za bardzo co się dzieje. Mija po 4 godzinkach. Jeśli jednak męczą was bóle, polecam czarnuszkę lub imbir na kilka dni przed, działają lepiej rozkurczowo niż przereklamowana NOSPA.
NIE STOSOWAĆ RAZEM! Te 2 zioła mają na siebie baaardzo zły wpływ :).


2 komentarze:

  1. Yaaaaaay super ze nareszcie się przybralas :)) buzial!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kocham ziółka, a co do opowieści o babci, to niestety wolimy ufać ludziom, którzy mają interes w sprzedawaniu nam leków niż doświadczeniu naszych przodków.
    Jak śmiesznie to brzmi leczyć się ziołami, co nie:)
    Ja jak mnie coś bierze, to przestaję jeść dodatkowo i przez cały dzień tylko herbatki z ziółek.
    Jeszcze się nie zdarzyło odkąd tak robię, żeby jakieś ,,przeziębienie" trwało u mnie dłużej niż jeden dzień.
    A co do okresu, to zrobiono badania, które udowadniają, że im bardziej zanieczyszczona dieta, tym bardziej obfity i bolesny okres kobiety mają. Organizm uwalnia toksyny z organizmu w ten sposób.

    Dzięki za posta!!!

    OdpowiedzUsuń